Miłosierne ręce

Wstęp

Jezu, ja przed Tobą, Twoja dłoń wzniesiona,

Druga promieniami z serca otoczona,

Tobie - z krzyża belką - ja w swojej podzięce

Chcę dotknąć, przytulić

                                            …Miłosierne Ręce.

 

Dziecko I: Otrzymałem właśnie białą kartkę, która jest pusta. Przykładam do niej dłoń            (czeka…). Podnoszę rękę – i kartka nadal jest pusta. A jednak moja dłoń już pozostała na niej odbita. Tak jest czasem z naszymi dobrymi uczynkami – kiedy zrobimy coś dla innych –  często tego nie widać. Przygotuj taką kartkę w domu i odrysuj na niej swoją dłoń. Dziś w czasie tej drogi krzyżowej usłyszysz o miłosiernych rękach. Spróbuj zapamiętać, kiedy nasze ręce są miłosierne. I w najbliższym czasie postaraj się dokonać kilka małych, dobrych uczynków swoimi miłosiernymi rękami. Najlepiej byłoby, żebyś wiedział o nich tylko ty  i Pan Bóg. Gdy ci się to uda - wypisz je na palcach swojej odrysowanej ręki.

 

Dziecko II: Postaraj się, by do końca Wielkiego Postu wszystkie palce tej ręki były zapisane lub by nawet ich nie wystarczyło i byś musiał narysować drugą. Będziesz mógł wtedy        wyobrazić sobie, jak swoimi miłosiernymi rękami pomagasz Jezusowi dźwigać krzyż.

 

Ksiądz: Panie Jezu, w czasie tej drogi krzyżowej pragniemy dziękować Ci szczególnie za dar miłosiernych rąk i za te osoby, które potrafią się dzielić z innymi swoimi miłosiernymi       rękami. Od nich chcemy się uczyć i ich chcemy zauważać wokół nas, by móc dziękować    Tobie za wszelkie dobro, które od Ciebie przez nich otrzymujemy. Jezu, który jesteś dla nas  w całym swoim życiu najdoskonalszym wzorem Miłosiernych Rąk – prowadź nas, byśmy mieli odwagę wykorzystywać nasze ręce zgodnie z Twoją wolą.

 

Stacja I - Pan Jezus na śmierć skazany

Jezu skazany na śmierć… dziękuję Ci za ręce tych kolegów, którzy nie skazują mnie na     wyśmianie – klaszcząc, kiedy się pomylę albo mam inne zdanie. Dziękuję też za ręce          kolegów, którzy potrafią dyskretnie pożyczyć mi farbę, nożyczki czy klej, gdy zapomnę     zabrać na plastykę… I nie kpią, pokazując na palcach brzydkie znaki, ale zawsze służą      pomocą i wsparciem.

Dziękujemy za miłosierne – pomocne ręce.

 

 

Stacja II – Pan Jezus bierze krzyż na swoje ramiona

Jezu, biorący krzyż na swoje ramiona… dziękuję Ci za to, że dajesz naszym rodzicom             i bliskim siły potrzebne do pracy, do niesienia krzyża swoich obowiązków… Nieważne, czy jest to praca fizyczna, czyli praca rękami czy umysłowa. Dziękuję Ci za to, że pracują oni uczciwie, sumiennie i że takiej pracy mogę się od nich uczyć.

Dziękujemy za miłosierne – uczciwe ręce.

 

Stacja III – Pan Jezus upada pod krzyżem po raz pierwszy

Jezu, upadający pierwszy raz pod krzyżem… dziękuję Ci za ręce, które podnoszą mnie, gdy upadam – nawet w małych sprawach. Dziękuję za ręce kolegi, który nie wytyka mnie palcem, że znów coś źle napisałem i jestem najgorszy z polskiego, ale dyskretnie umie pokazać mi, gdzie mam błąd w zeszycie, żebym mógł go poprawić. Dziękuję za ręce kolegi, który nie    zasłania dłonią zeszytu, gdy nie widzę czegoś na tablicy i nie mogę przepisać… A gdy jestem chory – przynosi mi swoje notatki.

Dziękujemy za miłosierne – dyskretne ręce.

 

Stacja IV – Pan Jezus spotyka swoją Matkę

Jezu, który spotykasz swoją Mamę… dziękuję Ci za ręce mojej mamy i mojego taty, którzy mnie pielęgnowali, gdy byłem niemowlakiem, ubierali i karmili, gdy sam tego jeszcze nie   potrafiłem. Dziękuję za to, że ciągle troszczą się o mnie i dbają o moje dobro.

Dziękujemy za miłosierne - troskliwe ręce.

 

Stacja V – Pan Jezus przyjmuje pomoc Szymona

Jezu, przyjmujący pomoc Szymona… dziękuję Ci za ręce tych, którzy – choć sami nie mogą pomóc fizycznie innym – składają swe ręce do modlitwy. Dziękuję za tych, którzy modlą się w intencjach misjonarzy, chorych, cierpiących, samotnych  – i w ten sposób pomagają im dźwigać krzyż. Dziękuję Ci za ręce moich bliskich złożone w czasie modlitwy za mnie.

Dziękujmy za miłosierne – modlące się ręce.         

 

Stacja VI – Pan Jezus przyjmuje pomoc Weroniki

Jezu, którego twarz ociera Weronika… dziękuję Ci za tych, którzy swoimi rękami pomnażają talent, jaki od Ciebie otrzymali. Dziękuję za tych, którzy malują, fotografują czy rzeźbią    rękami piękne dzieła sztuki na Twoją chwałę, służące dobru i sprawiające radość. Dziękuję   za tych, którzy w swoim tworzeniu wystrzegają się obrazów bezwstydnych lub pełnych   przemocy.

Dziękujemy za miłosierne – wrażliwe ręce.

 

Stacja VII – Pan Jezus upada po raz drugi

Jezu upadający kolejny raz… czasem dopiero brak czegoś pozwala to docenić… dziękuję Ci za osoby, które dbają o czystość, porządek i ład – w świątyni, domu, szkole… Dziękuję Ci za ręce pań sprzątających czy nalewających zupę na stołówce, które tak często są niedoceniane,      a bez ich pracowitych, cichych rąk – aż trudno pomyśleć, co by było…

Dziękujemy za miłosierne – pokorne ręce.

 

Stacja VIII – Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty

Jezu spotykający płaczące niewiasty… dziękuję Ci za tych, którzy towarzyszą mi, gdy jest mi smutno. Dziękuję za dłoń kolegi, który mnie podniósł, gdy upadłem podczas gry, a wszyscy się śmiali. Dziękuję za moją małą siostrę, która przyniosła mi chusteczkę, gdy płakałem. Dziękuję za rękę przyjaciela położoną na moim ramieniu, kiedy zachorował dziadek.

Dziękujemy za miłosierne – pocieszające ręce.

 

Stacja IX – Pan Jezus po raz trzeci upada

Jezu upadający po raz trzeci… dziękuję Ci za pielęgniarki, które starają się wbić zastrzyk tak, by nie bolało. Dziękuję za ich cierpliwie ręce zmieniające opatrunki, ręce – które nie brzydzą się chorych i chcą ulżyć w cierpieniach. Dziękuję Ci za nauczycieli, którzy cierpliwie tłumaczą do skutku pewne rzeczy, gdy zgłaszam się, że znów nie słyszałem, o co chodzi. Dziękuję, że ćwiczą ze mną na tablicy, aż zrozumiem.

Dziękujemy za miłosierne – cierpliwe ręce.

 

Stacja X – Pan Jezus zostaje z szat obnażony

Jezu odarty z szat… dziękuję Ci za kolegów, którzy chodzą skromnie ubrani, a ich ręce nie pokazują w sklepie, że to i to chcą kupić. Dziękuję za koleżanki, które nie chcą strojem           i wyglądem przyciągać wzroku ani na każdym palcu nie noszą wielkich pierścionków, lecz dbają o czyste, piękne serce.

Dziękujemy ci za miłosierne – skromne ręce.

 

Stacja XI – Pan Jezus zostaje przybity do krzyża

Jezu przybity do krzyża… dziękuję Ci za Twoje przybite ręce. Przebite ręce, które              błogosławiły, rozmnażały chleb, wskrzeszały z martwych, uzdrawiały i były całkowicie     oddane ludziom – we wszystkim.   

Dziękujemy Ci za miłosierne – oddane ręce.

 

 

Stacja XII – Pan Jezus umiera na krzyżu

Jezu umierający na krzyżu… dziękuję Ci za miłosierne ręce tych, którzy oddaliby innym wszystko, co mają. To nie sztuka dać coś, co mi już niepotrzebne, czego nie używam…   Dziękuję Ci za kuzyna, który dał mi kiedyś swoją ulubioną zabawkę, bo mi się spodobała. Wiele mnie tym nauczył. Dziękuję Ci, że wciąż stawiasz na mojej drodze osoby, które       pomagają mi walczyć z pokusą chciwości.

Dziękujemy Ci za miłosierne – ofiarne ręce.

 

Stacja XIII – Ciało Pana Jezusa zostaje oddane Maryi

Jezu oddany w ręce Maryi… dziękuję Ci za ręce ratowników górskich, którzy śpieszą             z pomocą turystom. Nie tylko jednak wielkie i spektakularne akcje czy pomoc w trudnych warunkach są dowodem miłosiernych rąk. Dziękuję Ci za ciepłe ręce babci, które ogrzewały mnie, gdy zmarzłem na sankach albo zrobiły gorące kakao… Mogłem wówczas czuć się    bezpiecznie.

Dziękujemy za miłosierne – opiekuńcze ręce.

 

Stacja XIV – Ciało Pana Jezusa zostaje złożone w grobie

Jezu złożony w grobie… dziękuję Ci za Twoje zwycięstwo nad śmiercią. Dziękuję za         kolegów, którzy potrafią zwyciężać zło – dobrem i nie chcą rozprawiać się siłą z każdym, kto wobec nich zawini. Dziękuję za tych, którzy nie używają pięści ani nie grożą wskazującym palcem, gdy coś się stanie. Dziękuję za tych, co wyciągają rękę na zgodę.

Dziękujemy za miłosierne – przebaczające ręce.

 

Zakończenie

Dziecko I (do wszystkich): Usłyszeliśmy przed chwilą, że miłosierne ręce to ręce pragnące pokoju, ręce przebaczające. Jeśli jest obok ciebie ktoś, kto skrzywdził ciebie albo ktoś, kogo ty skrzywdziłeś, miej odwagę podejść do niego teraz i tak jak w czasie Mszy świętej na znak pokoju – podać rękę.

(chwila ciszy)

Dziecko II: Ręce miłosierne to także ręce dążące do jedności, starające się o owocną współpracę z innymi. Teraz wszyscy powstańmy i chwyćmy się za ręce – tak, by nikt nie został sam. Nie chciej za wszelką cenę stanąć obok swojego najlepszego kolegi. Pamiętaj, że miłosierne ręce są gotowe przyjąć każdego takim, jaki jest. (chwila na ustawienie się)

W czasie modlitwy na zakończenie drogi krzyżowej stójmy w skupieniu, trzymając się za ręce. Zobaczcie, jak wiele można zrobić razem, wspólnymi siłami, wspólnymi rękami.

 

W czasie modlitwy, którą wypowiada ksiądz – wszyscy w kościele/ kaplicy stoją, trzymając się za ręce. Może zaistnieć potrzeba wyjścia z ławek, by wszyscy mogli się połączyć i nikt nie został sam.

 

Ksiądz: Panie Jezu, w czasie tej Drogi krzyżowej uczyliśmy się pomocnego, uczciwego,  dyskretnego, troskliwego, modlącego się, wrażliwego, pokornego, pocieszającego, cierpliwego, skromnego, oddanego, ofiarnego, opiekuńczego, przebaczającego posługiwania się       naszymi rękami. Dziękowaliśmy Ci za miłosierne ręce ludzi, którzy nas otaczają. Teraz, stojąc przed Tobą, chcemy wspólnie modlić się o to, by w naszych dłoniach każdego dnia przynosić do Ciebie czyny miłosierdzia wobec innych. Chcemy pomagać sobie nawzajem w tym postanowieniu. Powierzamy Ci nasze niedoskonałe ręce. Amen.

 

Rozważania przygotowała Monika Nikiel